rano po drodze zajechalem na silownie, pierwszy raz uczestniczylem w zajeciach typu cycling, bardzo mi sie spodobalo, mocno dzialaja na kondycje, szybkie tempo, wysokie tetno, interwaly, lalo sie ze mnie jak z cebra :) bede uczeszczal mam nadzieje regularnie tylko, ze to strasznie meczace...
w koncu dzisiaj w drodze powrotnej zajechalem na myjnie, rower byl po zimie w oplakanym stanie, od razu rower sie lepiej prezentuje i chodzi tez znacznie lepiej :)
rano na silownie, potem do pracy, w drodze powrotnej jazda przez Jelitkowo, Sopot i do domu, rano i w ciagu dnia piekna pogoda, a ja znowu wyjechalem przed i po sloncu i najlepszy czas spedzilem w pracy ehhh... ale jeszcze m-c i bedzie jasno przez wieksza czesc dnia