koniec Gianta

Niedziela, 25 października 2009 · Komentarze(2)
niestety, chcialem nagrac filmik i jak chowalem kamere to sie przewrocilem, przy malej predkosci ale problem taki, ze spadlem na przednie kolo calkowicie je wyginajac, niestety w takiej sytuacji tylko poprowadzilem rower kawalek i go zostawilem przy lawce... rower dokonczyl swojego zywota...
a pogoda byla taka piekna na rower ahhhhhhhh szkoda

Komentarze (2)

no niestety prowadzenie go nie bylo mozliwe - przednie kolo zablokowane, za tydzien wyjezdzam stad i i tak bym rower gdzies zostawil na pastwe losu... ktos go wezmie na czesci.... albo wymieni kolo i bedzie jak nowy...

sumostar 13:08 niedziela, 25 października 2009

Zostawiłeś rower przy ławce? jak mogłeś jemu to zrobić?

Migdal 13:05 niedziela, 25 października 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emchl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]