rano wialo rekordowo mocno, odcinek wzluz plazy byc maksymalnie wykanczajacy, do tego rower po ostatnich jazdach zaczal szwankowac - skrzypi itp, w pracy wd40 zalatwilo sprawe - rower jak nowy, spowrotem za to rekordowo szybko - 50min na 22km, jechalem z wiatrem :)
moja najdłuższa dotychczasowa wycieczka rowerowa :) akurat dzisiaj był dzień otwarty muzeów itp, niestety dużo nie skorzystałem, wszedłem jedynie do otwartego wiatraka, który przepompowywał wodę z polderow do kanalikow:)
wrocilem z ECNu najpierw kierujac sie na polnoc, gdzie po 5 km skrecilem i dojechalem do drogi N9 i kanalu Noord-Holland wzdloz ktorych wrocilem do siebie
na trasie podobno mialo byc 15 wiatrakow, tyle nie naliczylem ale sporo ich bylo, mowa o tradycyjnych, zabytkowych wiatrakach sluzacych do przpompowywania wody lub mielenia ziaren