po tygodniu ostrego (jak na mnie) krecenia piatek dosyc ciezko poszedl, tym bardziej, ze wyjazd wczesnie rano i do tego w srednim deszczyku, powrot bardzo powolny, pod wiatr, bez deszczu, prosto do domu...
rano piekna pogoda, powrot przez las - ul. Koscierska w Oliwie na Osowe do stajni, runda wokol jeziora wysockiego oraz powrot przez Kack, pod koniec powrotu nagle oziebienie i z 8C zrobilo sie 2C, mgla w ciagu kilku minut zaslonila wszystko
przez Krąg, Skarsszewy, Czerniewo, Warcz, Bielkowko, Lublewo, Sulmin, Otomin, Kiełpinek, Oliwa i wzdluz Niepodleglosci sciezka rowerowa, temperatura spadla do 2.5C